Moje życie juz od dawna przypomina jakąś jazdę bez trzymanki,ale ostatni okres to już chyba czysty galop....
W pracy sporo planów poczynionych,zaczęłam tworzyć świąteczne wzory,poza bieżącą robotą cały czas coś czerwonego się przeplata.Muszę się wybrać do miasta po świąteczne tkaniny,a co z tego wyjdzie to czas pokaże.I tak jest lepiej niż w poprzednich latach,w połowie października już cos świątecznego się dzieje,a nie jak zwykle 10go grudnia;))
Poza pracą też jest co robić.Mój Szymuś w tym roku przystępuje do Pierwszej Komunii Świętej.
Sporo nauki przed nami.Żeby było "łatwiej" to często kończą lekcje o 16tej,więc zaraz po powrocie do domu znowu trzeba nad książkami siadać.Nie muszę chyba wspominać o tym jaki czasem mamy bunt na pokładzie....
A dziś to właściwie chciałam Wam pokazać kilka fotek rzeczy które ostatnio uszyłam,jest tego więcej,ale nie dam rady wszystkiego na raz wrzucić do sklepiku.Będę sobie to dawkować:))
Niektóre wzory już Wam znane,ale ponoć lubiane:)))
Wszystkie rzeczy do kupienia w
Niedługo kolejna część:)
Pozdrawiam,
Agnieszka.