piątek, 27 kwietnia 2012

Kolejny rzut muffinek na taśmę...

No co ja poradzę na to,że ciągle ktoś zamawia akcesoria kuchenne z muffinkowym motywem,mam jeszcze jeden komplet w zapasie,ale pokażę dopiero jak właścicielka odbierze....A ten dzisiejszy powstał na zamówienie Patti z Wichrowych Wzgórz ,ja pokazuję z lekkim poślizgiem,ale przecież nie mogę Was cały czas zarzucać tymi słodkościami...;) Do zdjęcia pozują jeszcze bratki,które juz dawno w ogródku znalazły miejsce.








A tutaj woreczki na zioła ,to już dla innej osoby


Pozdrawiam Was serdecznie,udanego,mega słonecznego weekendu Wam życzę;)

sobota, 21 kwietnia 2012

Doczekało się okno...

No doczekało sie moje kuchenne okno na zmianę aranżacji,nie żebym miała mało ubranek okiennych,ale zawsze coś nowego na wiosnę mile widziane.Kilka miesięcy temu podczas buszowania ,wiadomo gdzie,natknęłam się na kawałek pięknego batystu,wzięłam od razu z myślą o nowych zazdrostkach....kiedy przyszło do prania wyłoniły się jakieś takie ogony z materiału...już miałam to ciachnąć,żeby niepotrzebnie po pralce się nie plątały,ale nagle mnie olśniło,że pewnie nie bez powodu tam są.Kiedy dobrze rozprostowałam materiał okazało się że to nic innego jak tylko roleta.


Oczywiście nie obyło się bez przeróbek,bo okazało się ,że roletka jest za wąska,ale okazało się też ,że jest za długa,bo u mnie jest tylko ozdobą,nie spuszczam jej,więc nie ma potrzeby aby sięgała do parapetu.Tak więc ciachnęłam ją z dołu,po bokach wstawiłam koronkę,i doszyłam do niej kawałki materiału uzyskane przez uprzednie ciachnięcie...no i jest...;)


Na potrzeby sesji musiałam wleźć na blat,nie dało się inaczej zrobić zdjęcia,tak pięknie słonko przyświecało:)




Podczas ostatniego wypadu do miasta,wstąpiłam do sklepiku z szajsem i taniością,no i wyłowiłam to cudeńko za całe 2,50.Uwielbiam takie niespodzianki...:)



No ,to chyba tyle,miłego wieczorku Wam życzę i słonecznej niedzieli;)

niedziela, 15 kwietnia 2012

Pokoju odsłona ostatnia....

W końcu pewnego dnia przyświeciło słoneczko w najdalsze kąciki mojego pokoju i mogłam i tam pstryknąc kilka fotek.Regał z książkami trochę tak został wepchnięty w kąt,ale niestety niektóre ściany nosiły juz znaki czasów:) i nie wszystko dało się zrobić tak jak bym chciała,byle do następnego malowania....:))



na raty udalo mi się uszyc lniane poszewki i wałki do których zabierałam sie już chyba z dwa lata...





Pozdrawiam wszystkich zaglądających i życzę Wam miłego wieczoru niedzielnego:))

piątek, 13 kwietnia 2012

Kuraki poświąteczne

Jeszcze przed Świętami uwijałam sie jak w ukropie żeby kuraki na czas były gotowe.Szyłam dla pewnej fajnej dziewczyny,pozdrawiam Martuś,z powierzonego mi lnu,Marta znalazła go gdzieś w czeluściach domowych,podobno leciwy,od razu to widać było w dotyku,fajny,mięsisty,gruby,teraz ciężko na taki trafić...znalazła też na stronie home&you podkładki z takimi kurakami,więc są odgapione,myślę,że fajnie wyszły,i bardzo sie ciesze ,że się podobały....


Do kompletu powstały tez kieszonki na sztućce...


bieżnik....


i poszewki na poduszki



Pozdrawiam:))

niedziela, 8 kwietnia 2012

Alleluja....


Witajcie,
na szybciutko wklejam kilka zdjęć z moich świątecznych kącików:



Jako że przed samymi Świętami już nie zabierałam się za szycie ,więc w pewnym momencie powstała taka dziwna luka zwana potocznie "wolną chwilą" więc trzeba było ją czymś szybciutko zapełnić.Wyszperałam więc jakieś ścinki i powstały takie oto jajka :)




Trochę wcześniej uszyłam sobie abażur na lampkę kuchenną,bo  podczas porządków przedświątecznych miałam trochę problem,żeby doczyścić ten właściwy abażur,wiadomo kuchnia=tłuszcz był już pożółkły i nieciekawie się prezentował,teraz zdejmuję piorę i jest czyściutko.






A tutaj koszyczki na jajka,jakie dostałam od Agi-Turkisy,która wygrała u mnie jakiś czas temu candy i teraz przysłała mi takie cudeńka,z boku miały jeszcze kolorowe kokardki,ale u mnie Święta w tym roku raczej w neutralnych barwach,więc chwilowo je zdjęłam,mam nadzieję,że Aga nie ma mi za złę...:)


I kolejna osłonka od Agi,śliczna,prawda?
 


I kolejne jajo mojej produkcji...


Życzę Wam wszystkim błogosławionych Świąt,pełnych rodzinnego ciepła i radości
Aga.

niedziela, 1 kwietnia 2012

To i owo

Dzisiaj trochę różności,to co ostatnio powstało na zamówienia,ale właściwie to post powstał na prośbę pewnej Agi ,która od jakiegos czasu  prosi mnie o podanie instrukcji jak uszyć poszewkę na poduszkę,tak,poszewkę,prosze dziewczyny szyjące się nie dziwić,te osoby,które szyją nie widzą w tym nic skomplikowanego,ale dla kogoś kto zaczyna swoją przygodę z maszyną może stanowić to zagadke.Długo się zbierałam,ale już podaję co i jak.Ale najpierw moje kwiecie:








A teraz poszewka:
(od razu przepraszam za jakośc zdjęć,światło itd,robione nocą i w pośpiechu)

 
Poszewka będzie się składać z dwóch części z przodu,będzie miała wymiar 40/40.z tyłu na tzw. zakładkę,a więc najmniej skomplikowana w uszyciu.
Kroimy dwie części materiału ,dł.42cm,szerokość w sumie 44cm,z każdej strony po 1 cm na założenie.


teraz "plecy" kroimy jeden kawałek szer 42/20
drugi 42/45


zszywamy dwa kawałki materiału(przednie) prawą stroną do siebie,obrzucamy zygzakiem i rozprasowujemy przeszycie.


teraz naszywamy koronkę,aplikację czy co tam chcemy mieć na poszewce umieszczone.,rozprasowujemy


obrzucamy zygzakiem po jednym brzegu z tylnej części w miejscu gdzie mamy 42cm,rozprasowujemy,


zakładamy jakieś 2 cm i przeszywamy na mniejszym kawałku


i jakieś 5-6 cm na większym kawałku


kładziemy frontową częśc prawą stroną do góry,na nią nakładamy spodnią większą część lewą stroną do góry,założony fragment ma być z dołu,przykładamy górnymi krawędziami równo do siebie,


następnie mnieszą spodnią część lewą stroną do góry,dolną część równo do dolnej części.,założenie tym razem ma być z góry.Całość przypinamy naokoło szpilkami i obszywamy wzdłuż krawędzi w odległości 1 cm od brzegu.Obrzucamy zygzakiem i przewracamy na prawą stronę,gotowe.

Aga,mam nadzieje,że coś z tego można zrozumieć i w jakiś sposób pomogłam,czasem w dośc łatwej czynnoćsi można strasznie namieszać chcąc to wyjaśnić słowami.

A poduszka już w ukończonej wersji wystąpi w następnym poście,razem z całym kolejnym już kompletem muffinkowym...:))

pozdrawiam;)